Bieżnia mechaniczna w treningu triathlonisty

Bieżnia mechaniczna w przygotowaniach do triathlonu? Poniżej przedstawiamy 7 punktów, na które warto zwrócić uwagę na każdym poziomie zaawansowania!

1) Bieżnia mechaniczna, jak każde narzędzie treningowe, ma swoje słabe i mocne strony. Kilkanaście lat temu uznawano bieżnię za mało skuteczny substytut biegania w terenie, teraz często można spotkać się z opiniami traktującymi bieganie pod dachem jako najlepszy sposób na biegowy rozwój. Prawda, jak zwykle, leży po środku.

2) Ogromnym plusem biegania na bieżni mechanicznej jest możliwość wykonania intensywnych sesji niezależnie od pogody czy stanu nawierzchni. Bieżnia bardzo dobrze sprawdza się przy podbiegach (co więcej - nie trzeba zbiegać, więc oszczędzamy aparat ruchu) czy krótkich zakładkach. W wielu przypadkach ułatwia okołotreningową logistykę, czy poprzez możliwość stworzenie odpowiedniego środowiska (temperatura, wilgotność) ułatwia adaptację do warunków, które czekają nas na zawodach docelowych.

3) Bieżnie mechaniczne wyraźnie różnią się między sobą - ma to kolosalne znaczenie treningowe, ale o tym za chwilę. W zaleznosci od modelu, specjalistyczne bieżnie stosowane w labolatoriach różnią się 4-5 krotnie (!!!) w obszarze sztywnosci platformy konstrukcyjnej bieżni. Według badań przekłada się to na różnice w wydatku energetycznym sięgające kilkunastu procent oraz niewiele mniejsze różnice w wysokości tętna. Przekładając na język praktyczny - na specjalistycznych bieżniach z najwyższej półki, przy tej samej prędkości „na zegarze” zawodnik może wykonywać trening o zupełnie odmiennym charakterze. A bardzo dobre modele stosowane w klubach fitness są parunastukrotnie (!!!) mniej sztywne niż labolatoryjny Quinton! W przypadku amatora trenującego w klubach fitness czy na domowej bieżni ciężko więc ocenić jaką pracę naprawdę się wykonuje, na ile prędkości treningowe mają odzwierciedlenie w rzeczywistości i na ile „amortyzacja” bieżni pozwala przymknąć oko na jeden z kluczowych aspektów związanych z bieganiem w triathlonie - wytrzymałość siłową i odporność na mikrourazy mięśniowe.

4) Trening na bieżni mechanicznej jest łagodniejszy dla stawów, mięsien i ścięgien, z wyłączeniem ścięgna Achillesa. O ile łagodniejszy - to zależy od sztywności bieżni, patrz wyżej 😃 Dla większości popularnych bieżni fitnessowych przyjmuje się, że obciążenia są 10-20% niższe. W praktyce oznacza to, że zawodnik biegający 50km w tygodniu na bieżni mechanicznej, po przeniesieniu treningu w teren, skokowo zwiększa obciążenia nawet o 20%! Jest to oczywiście generalizacja, inaczej będzie wyglądał przeskok na miękkie leśne ścieżki, inaczej na betonowe chodniki. Warto spojrzeć na to pod kątem ryzyka kontuzji i powstawania zmęczenia mięśniowego.

5) W przypadku zawodników z naturalnymi predyspozycjami oraz z wysokim poziomem wytrzymałości siłowej realizowanie większości obciążeń na bieżni zazwyczaj uchodzi na sucho. Jednak jeśli nie wybrałeś idealnych rodziców to wykonywanie zdecydowanej większości treningu biegowego pod dachem sprawi, że gorzej sobie poradzisz podczas zawodów przebiegających na asfalcie. Wielokrotnie widzieliśmy to podczas wiosennego sezonu biegów ulicznych. Wśród naszych „grup kontrolnych” najgorzej wypadali Ci zawodnicy, którzy nigdy nie błyszczeli na bieganiu, a na fali popularności związanej z treningiem „indoor” postawili na wygodę trenowania pod dachem w trakcie zimy i praktycznie nie biegali w terenie. Uniwersalnym rozwiązaniem jest po prostu łączenie treningu w terenie, po nawierzchni na jakiej przyjdzie Ci się ścigać, z treningiem na bieżni mechanicznej. Znany ze stosowania treningów pod dachem Alberto Salazar zaleca użycie „łagodniejszego środowiska” (bieżni mechanicznej, grawitacyjnej czy biegania w wodzie) dopiero aby zapełnić lukę pomiędzy „bezpiecznym kilometrażem”, który zawodnik jest w stanie znosić bez odnoszenia kontuzji, a obciążeniami, które musi przerobić aby ścigać się na pożądanym poziomie. Jak widać nawet topowi trenerzy, piszący książki o prowadzeniu treningu na bieżni mechanicznej, pracują nad fundamentami wysyłając swoich zdrowych zawodników w teren :)

6) Badania dotyczące mechaniki biegu na bieżni nie są jednoznaczne. Znajdą się zarówno solidne publikacje opisujące mechanizmy zwiększania kadencji podczas treningu na bieżni, nie brakuje również badań sugerujących, że bieżnia sprzyja „overstridingowi”. W codziennym treningu kluczowe jest więc korzystanie z bieżni mechanicznej w sposób świadomy i intencjonalne wyrabianie pożądanych nawyków ruchowych - w większości przypadków na długim dystansie korzystne będzie zwiększenie rytmu przy nieznacznym skróceniu kroku biegowego.

7) Część naszych artykułów powstaje tylko dlatego, że możemy powtarzać coś Zawodnikowi na okrągło i nic z tym nie zrobi, ale jeśli o tym przeczyta lub usłyszy w podcaście to nagle słowa nabierają mocy sprawczej. Tak właśnie jest z punktem numer siedem :) Zatem - wykonywanie przebieżek czy przyspieszeń trwających kilka do kilkanastu sekund na domowej bieżni elektrycznej jest w większości przypadków bez sensu. Jeśli nawet zdążysz się rozbujać do prędkości startowej na 5 kilometrów to nadal jest to za wolno, żeby uzyskać pożądaną adaptację. Wykonywanie przyspieszeń trwających poniżej 30'' wymaga po prostu profesjonalnej bieżni, która nie buja się na wszystkie strony przy prędkości rzędu 20km/h i na którą da się sprawnie wskoczyć. Wreszcie - szalenie istotnym elementem biegania przebieżek, przyspieszeń czy krótkich i dynamicznych podbiegów jest faza rozpędzania się, którą ciężko zasymulować pod dachem. Wskakiwanie na rozpędzoną bieżnię to nie to samo, co nabieranie prędkości w warunkach naturalnych!
 
Jesteś zainteresowany współpracą? Możemy zacząć od konsultacji lub planu treningowego. Dobry plan treningowy nie zastąpi dobrego trenera, ale z powodzeniem może zastąpić trenera średniego. A my dołożyliśmy wszelkich starań, żeby plany treningowe Trinergy były nie tylko dobre, ale bardzo dobre!!! Wszystkie niezbędne informacje znajdziesz tutaj <- klik!

155577048_3690946987609087_2102959502092779947_oFot: Ironman Poland - fanpgage FB

Nasi partnerzy